IGOR



Przeprowadziłem się do Warszawy w 2021 roku po długim okresie życia „nigdzie i wszędzie”. Moim powodem emigracji jest brak bezpieczeństwa pozostania w domu. Podczas przeprowadzki czułem strach, niepokój, ciekawość i złość. Najtrudniejsze było dla mnie zrozumienie i zaakceptowanie braku możliwości powrotu do domu, chociażby w odwiedziny. Zaakceptowanie tego, że jestem tu na długo.




Raczej nie mam przypadkowych skojarzeń warszawskich ulic z mińskimi. Tylko jeśli skojarzenia z klimatem niektórych miejsc. Dokładnie z kawiarnią Żona Krawca na Kamionkowskiej 29. Przypomina mi ona mińską kawiarnię Zierno: klimatem, deserami, oświetleniem. Również niedaleko mojego domu w Warszawie znajduje się skrzyżowanie, które przenosi mnie do czasów dzieciństwa w Gomelu. W mojej dzielnicy był sklep i z jakiegoś powodu skrzyżowanie na ulicy Kinowo przenosi mnie właśnie tam.


WARSZAWA
WARSZAWA
MINSK

Podczas przeprowadzki zabrałem ze sobą diadem, który dała mi na Święta moja koleżanka. Dzięki niemu chciałem zapamiętać nasze ostatnie spotkanie. To dla mnie jak horkruks. Jak się teraz czuję? Różnie. Bardzo tęsknię za mamą, której nie widziałem trzy lata. Nie mogę sobie wyobrazić, jak bardzo ona za mną tęskni.





Wygenerowano na podstawie: diadem